sobota, 3 stycznia 2015

2015 - kolejny rok na spełnianie marzeń!


Manio sprawdźmy czy i Ty możesz być Mikołajem :)
(foto świąteczne ale bardzo je lubię)


Nowy Rok, nowe wyzwania.Planujemy niedługo przenieść Zosię do jej pokoju. Żeby się przyzwyczaiła zanim Bobo2 będzie. No, a wczoraj, o 11 w nocy kładę ją w łóżeczku, włączam lampkę z gwiazdkami i wychodzę (zamiast ją tulić aż zaśnie jak do tej pory). Zo płacze. Minutę później Pan Tata mówi: idę jej nakręcę myszkę pozytywkę. No i wraca z Zosią na rękach mówiąc: Nie mogłem. Tak płakała i patrzyła w biedronkę.. Nie mogłem jej zostawić. Dziesięć minut póżniej Zo zasypia z nami, w salonie, wtulona we mnie jak wcześniej... Czuję, że będziemy tą rodziną, która zasypia we czwórkę w jednym łóżku, a później będziemy dzieci roznosić po łóżeczkach :)

Rok 2014 był zdecydowanie rokiem Zosi. Zawładnęła moim światem. Każdy miesiąc przynosił coś nowego. Kibicowaliśmy jej w każdej chwili. Dziś Zosia powtarza każde słowo. Stara się już  łączyć wyrazy i po swojemu opowiadać coś co jej się wydarzyło. Ma 19 miesięcy i jest niesamowita. Jest radosną, uśmiechniętą, mądrą i śliczną dziewczynką. 

Przed nami wiele wyzwań. Przede wszystkim praca nad charakterem ukochanej córki :) Przygotowanie jej na nadejście młodszej siostry... Już widzę, że nie będzie to łatwe ale mam nadzieję, że  sobie z tym poradzimy. Jakie mamy plany na Nowy Rok? Zapisujemy Zosię do Klubu Malucha tak aby miała kontakt z rówieśnikami. Więcej mówimy do niej po niemiecku bo już teraz mówi kilka słów i widać, że szybko to łapie :) W weekendy wracamy na basen. Nadal kreatywnie spędzamy każdy dzień, wzajemnie dając sobie radość. 

Matka musi się przyznać, że był to dla niej również rok męczący. Rok, w którym zatraciła umiejętność organizowania własnego czasu i chyba przestała stawiać sobie cele inne niż związane z dzieckiem. Dlatego właśnie, mimo tego że drugie Bobo w drodze (i znów Matka ma zamiar zwariować na jej punkcie), ma też zamiar powrócić do siebie takiej jak sprzed dziecka :) W Nowym Roku dla samej siebie znów zacznę planować dni i organizować je w kalendarzu, znajdę czas na naukę języka i fryzjera raz w tygodniu, a do tego zapiszę się na kurs fotografii! A co! Mam też zamiar dużo zdrowiej się odżywiać, więc planuję więcej eksperymentować w kuchni. Matka też musi się rozwijać :) Także trzymajcie za mnie kciuki. 

Nie obiecuję częściej pisać, ja wiem że będę! Mam już nawet plany na kolejne wpisy :) 

Matka życzy Wam aby ten Nowy Rok rozpalił w Was nadzieje i dał wiarę w cuda. Stawiajcie sobie nowe cele i realizujcie marzenia, bądźcie szczęśliwi! I nie bójcie się zmian :)

1 komentarz:

Pages - Menu