piątek, 26 lipca 2013

Jakie zabawki dla dwumiesięcznego dziecka?

Nie wiem kiedy ale minęły nam już dwa miesiące! Wstawanie w nocy nie jest już aż takie straszne, karmienie piersią idzie jak po maśle mimo że masła jeść nie możemy bo nadal eliminujemy nabiał :) 
Zosia  nie śpi już całymi dniami i robi się coraz bardziej ciekawa świata. Poranki są  cudowne. Mała budzi się codziennie z uśmiechem i zaczyna nawet gaworzyć :) W pierwszych sześciu tygodniach życia repertuar dźwięków wydawanych przez niemowlę wzbogaca się aż czterokrotnie!  Niesamowite! 

Co zmienia się u dwumiesięcznego dziecka?

Zmysł wzroku i słuchu zaczynają ze sobą współpracować. Kiedy dziecko usłyszy jakiś interesujący dźwięk, może spojrzeć w kierunku jego źródła. Wodzi wzrokiem za przesuwaną przed oczyma kolorową zabawką. Właśnie w tym tygodniu umocowałam jej karuzelkę. Faktycznie zaczęła ją dostrzegać! Wodzi oczkami za czerwonym słoniem :)
Mała coraz częściej wkłada do buzi rączki, i nie jest to tylko przypadkowy odruch – w ten sposób poznaje świat.  Z dnia na  dzień staje się uważnym obserwatorem. Podpatruje i chętnie naśladuje mimikę, gesty, ruchy i dźwięki otaczających je osób.

Jak wspierać rozwój dziecka?


  • Stwarzaj okazje do trenowania mięśni odpowiedzialnych za podnoszenie główki (dziecko leży na brzuszku, na twardszym podłożu, z rączkami pod klatką piersiową) – połóż się naprzeciwko, rób miny, pokazuj zabawki. Kiedy się znudzi, zakończ zabawę.
  • Stwarzaj okazje do obserwowania świata nie tylko z perspektywy łóżeczka – noś malca, opierając jego główkę o swoje ramię. Nazywaj świat: lampę, drzewa za oknem. W wózku jak najrzadziej używaj budki.
  • Weź kolorowy przedmiot i zataczaj nim kręgi w odległości ok. 30 cm od twarzy dziecka – w ten sposób doskonali się jego koordynacja wzrokowa.
  • Zadbaj, by w otoczeniu maluszka nie zabrakło wyrazistych barw. Niech nad łóżkiem wiszą kolorowe zabawki – wystarczy kilka, ale co pewien czas je zmieniaj.
  • Pomóż trenować chwytanie, umieszczając zabawkę blisko jego dłoni, a gdy maluch próbuje sięgać, włóż ją w małą piąstkę.
  • Nie krępuj ruchów dziecka – używaj kocyka zamiast ciężkiej kołderki, ubieraj w luźne koszulki i śpioszki. Pozwól poleżeć chwilę nago, np. przed kąpielą. Podczas przewijania delikatnie obracaj z boku na bok, masuj dłonie i stópki.
  • Dbaj o spokojną atmosferę w domu, bo dziecko chłonie stresy jak gąbka i może ci się wydawać, że jest niespokojne bez powodu.
  • Wprowadzaj nowe dźwięki: korzystaj z pozytywek, grzechotek, płyt.

Jakie zabawki kupić maluszkowi w tym wieku?
- Po urodzeniu dziecko wyraźniej słyszy tony wysokie. Warto więc dużo do niego mówić, włączać muzykę czy zabawkę z pozytywką: to najpopularniejsza pierwsza zabawka. Dobrze też mieć kilka grzechotek, które wydają różne dźwięki.Pierwsze zabawki powinny mieć mocne wzory i barwy: żółte, czerwone, zielone, niebieskie albo czarne i białe. Ale niech nie będą pstrokate, bo dziecko nie odróżnia jeszcze wielu kolorów. - Noworodek ma dobrze rozwinięty zmysł dotyku. Doskonale wyczuwa różnicę między czymś gładkim a puszystym. Dlatego przydadzą się przedmioty o zróżnicowanej fakturze, np. kocyk uszyty z kawałków flaneli, atłasu, sztruksu, lnu.

Zamówiłam grzechotkę na stronie www.pinkorblue.pl 
Czekamy na dostawę :)


KÄTHE KRUSE Grzechotka/Piszczałka Ikibab Żyrafa

Na kolejne miesiące będzie kostka ( nie mogłam się oprzeć ;P)

środa, 24 lipca 2013

Muffiny orkiszowe ze śliwką- kolejne słodkości na diecie bezmlecznej

Nabiału nie jem już miesiąc- Zosi zdecydowanie to służy. Krostki zniknęły całkowicie! Nie powiem, mi też nie szkodzi- kolejne kilogramy lecą :P Najtrudniej jest mi jednak zrezygnować ze słodkości  dlatego dzisiaj upiekłam muffiny orkiszowe ze śliwką z przepisu Mamy na diecie bezmlecznej :)

http://mamanadieciebezmlecznej.blogspot.com/2011/03/muffiny-orkiszowe-ze-sliwka.html

Muffiny orkiszowe ze śliwką



Składniki :
  • 1, 5 szklanki mąki ( pół na pół  mąka orkiszowa i zwykła biała)
  • 1 szklanka mleka ( użyłam ryżowego)
  • 0,5 szklanki oleju
  • 0,5 szklanki cukru 
  • 1,5 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • łyżka melasy
  • garść suszonych śliwek
  • ok 50 g płatków owsianych
  • jabłko

Wymieszać w jednej misce suche składniki : mąkę, mąkę ziemniaczaną, cukier, proszek do pieczenia i płatki. W drugiej misce wymieszać olej i mleko. Połączyć składniki suche z mokrymi, wymieszać delikatnie. Dodać starte jabłko i pokrojone śliwki suszone. Przełożyć do form na muffinki. Piec ok 20 min w temperaturze 200 st.C.

Smacznego!

Mniam mniam!

sobota, 13 lipca 2013

Dieta bezmleczna

Zosiek śpi  w kołysce, a ja właśnie zajadam się pieguskami własnej roboty i popijam ice caffe z mleka sojowego :) Ech życie! Po prawie dwóch tygodniach adaptacji z nową dietą zaczynam dostrzegać jej uroki :) Ha! Dzięki internetowi można być królem życia (szczególnie z ciastkiem w ręku!).

Okazało się, że wcale nie musi być tak strasznie. Obiady są bardziej kolorowe bo dominują w nich warzywa, na śniadanie płatki z mlekiem sojowym o smaku waniliowym są nawet smaczne, a dzięki blogom o diecie bezmlecznej można nawet wyczarować słodycze! Najważniejsze to znaleźć coś dla siebie :) Mała nie ma już krost a ja zajadam się ciastkami- no pięknie. Chwilo trwaj!

Dla zainteresowanych- przepis na pieguski na diecie bezmlecznej :

http://idealnapanidomu.wordpress.com/2012/04/27/pieguski-ciasteczka-z-bakaliami/
Bardzo fajny blog!




PS. Na forach wyszukałam jeszcze super krem dla Małej na krostki od skazy- DEXEROL. Bez recepty.
 U nas za niecałe 15 zł. Zdziałał cuda przez kilka dni! Polecam!


niedziela, 7 lipca 2013

Karmienie piersią- cała prawda

Nie było mnie tu już  całe lata  świetlne. Sorry. Nie dlatego, że nie miałam chwili wytchnienia- jest co robić ale czas bym znalazła- raczej brakuje mi samodyscypliny... Od dziś planuję każdy dzień- tak jak wcześniej. Organizacja pozwala naprawdę zaoszczędzić wiele czasu.

Co u nas nowego? Same nowości!

Malutka szybko rośnie. Karmienie piersią już nie jest takie straszne, a noce udaje się prawie całe przespać. Jest naprawdę super :) Każdego dnia poznajemy coś nowego: Zosia poznaje świat i coraz uważniej wszystko obserwuje, ja poznaje zalety i wady macierzyństwa. Obie staramy się jak najlepiej odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Jakie są moje rady na pierwsze tygodnie?
Karmienie piersią boli jeśli źle przyłożycie dziecko. Pierwsze karmienie niech odbędzie się pod okiem położnej- nie będziecie musiały leczyć poranionych sutków. Mnie to nie ominęło i szczerze powiem- próby karmienia drugiego dnia po cesarce były bardziej bolesne niż rana po operacji. Myślałam wtedy tylko o jednym: dlaczego nikt nie mówi i nigdzie nie piszą, że to tak boli?! Miałam wrażenie, że oberwie mi ręce. Na widok laktatora płakałam jak bóbr. I myślałam tylko, że kretynka kupiłam sobie narzędzie tortur za  300zł!!!!

Przestałam dziwić się kobietom, które szybko rezygnują z karmienia piersią. Najczęściej są to młode dziewczyny, na które argumenty o dobroczynnym wpływie pokarmmu na dziecko nie działają. A ból czuje każda. Początki nie są łatwe. Pokarmu może nie być, sutki pogryzione, dziecko nie zawsze umie ssać. Ale warto się przemęczyć- moja Mała pięknie je przez nakładkę z Canpola. Rośnie jak na drożdżach i obie jesteśmy z tego karmienia zadowolone.

Ważne jest podejście położnej. Ja dostałam superowe wsparcie. Po pierwsze krem Purelan na sutki- drogi ale czyni cuda! Na laktację herbatka Medela.















\Obie te rzeczy uratowały mi życie w pierwszych dniach. Mała pięknie ssała. Także z przykładaniem nie było kłopotów. Przy karmieniu bardzo ważna jest też wygodna pozycja mamy. Niby oczywiste ale często się o tym zapomina. Na początku karmimy  max co trzy godziny przez jakieś 20- 30 minut. Ważne aby siedzieć wygodnie bo inaczej ból pleców gwarantowany. Ja dostałam od siostry rogala do karmienia i szczerze go polecam! Naprawdę ułatwia sprawę. Odciąża ręce, a pamiętajmy, że bobas z tygodnia na tydzień jest coraz cięższy :)
Kolejny dylemat przy karmieniu piersią to obawa przed uwiązaniem w domu. Wiem po sobie, że wszystko da się zrobić. Dwa razy byłam już u fryzjera co zajęło mi jakieś 4 godziny! Niezbędny będzie laktator. I chociaż na początku uważałam go za narzędzie tortur i myślałam, że nigdy go nie użyję, po wyleczeniu sutków szybko zmieniłam zdanie. Kupiłam sobie elektryczny laktator medeli.


Jest to wydatek około 300zł ale płaci się za jakość. Szybko i bezboleśnie odciąga mleko (pod warunkiem, że sutki są  nie pogryzione :)). Odciągnięte mleko można przechowywać w lodówce lub mrozić. Dzięki odciąganiu zwiększa się laktacja. Mi udało się dzięki niemu uniknąć nawału mlecznego- w porę odciągnęłam nadmiar. Kiedy wychodzę z domu na dłużej zawsze jest w domu mleko do podania :) Przez ostatnie sześć tygodni byłam u fryzjera, na zakupach i letnich promocjach :) Karmienie piersią nie uwiązuje w domu jeśli umie się wszystko zorganizować :D

I jeszcze jedno-  butelka. Sposób ssania sutka i smoka jest zupełnie inny. Dlatego nie powinno się podawać dziecku butelki w pierwszych dniach życia- ma wtedy problemy z piersią. Można jednak temu zapobiec. Medela ma w asortymencie butelkę, której smoczek działa na zasadzie sutka. Aby wyciągnąć mleko trzeba się napracować. Język układa się tak samo jak do sutka. Ja używam tej butelki od początku i nie mam problemu z karmieniem.


Jest tego trochę ale naprawdę warto przetrwać pierwsze dni. Mleko matki to najlepsze mleko dla bobasa :) Moja Mała przez sześć tygodni przybrała już prawie półtorej kilograma! Zdrowe dla bobasa, budujące więź mamy z dzieckiem i darmowe- oto największe zalety karmienia piersią :D




Pages - Menu