Jestem. Urodziłam. Od tygodnia trzymam Pana Boga za nogi i jestem najszczęśliwszą osobą na Ziemi ;-) To wszystko jest niesamowite!
Ale od początku. Miałam cesarskie cięcie- i uważam to za najlepszą decyzję w moim życiu! Urodziłam ostatecznie w Szpitalu u Malarkiewicza w Olsztynie i wiem, że kolejne dziecko też tam przyjdzie na świat :-)
Zosia ;) |
Sama cesarka trwała chyba maksymalnie z 25 minut. Malutka od razu zaczęła płakać, a ja przez cały zabieg rozmawiałam z anestezjologiem, który żartami rozluźniał atmosferę ;-) Pani dr Maria Cyrta, która wyciągnęła Zosię na świat, 27 lat temu wyciągnęła mnie!
Dla tych, które boją się bólu przed cc- cewnik nie boli choć jest nie przyjemny, a znieczulenie w kręgosłup to ugryzienie komara ;-) Sama cesarka to tylko uczucie, że ktoś naciska brzuch i rusza tobą na boki. Już po dostajesz takie przeciwbólowe przez dwa dni, że akurat mnie (a mój próg bólu jest baaaardzo niski) mało co bolało. Po 10 godz. trzeba wstać i nawet to wcale nie jest tak tragiczne jak mówią. Trzeba wstać najszybciej jak pozwolą, wziąć prysznic i chodzić, mimo że ciągnie. Ja już trzeciego dnia nie brałam przeciwbólowych i chodziłam normalnie. Radzę nie kichać, nie kaszleć i nie śmiać się- to faktycznie boli :P
Gorszy od bólu brzucha był ból sutków po tym jak Mała je pogryzła! No ale już jest ok :)
Sam Szpital niesamowity, jak z serialu "Lekarze". Nowy budynek, każdy ma swoją salę. Bobas jest z mamą. Dla tych, które mają czas TV bez ograniczeń, a jeśli chodzi o jedzenie- standardem był deser :D
Lekarze kompetentni, często przychodzą i odpowiadają na wszystkie pytania. Na oddziale nie ma zwykłych pielęgniarek, są same położne- każda miła i chętna do pomocy.
Moje dziecko to aniołek. Typ śpiocha. Śpi całe dnie :) Jest cudownie!
Miło się czyta :) Mam pytanie: czy tata mógł być przy Tobie podczas cesarki? Podczas mojego pierwszego porodu to było niemożliwe (cc) ale teraz czytałam, że na życzenie pacjentki mąż może być obecny.
OdpowiedzUsuń